Kategorie: Zgrupowania
, Regaty
, Optimist
| 4 grudnia 2011
Nie były to regaty, które mogę zaliczyć do udanych. Za to nasi młodsi optimiściarze spisali się bardzo ładnie...
W sobotę starty zaczęliśmy z godzinnym opóźnieniem. Komisja miała problemy z ustawieniem trasy ze względu na wiatr, który płatał jej figle. Pierwszy wyścig uważałam za swój najlepszy. Wiatr mi sprzyjał i płynęłam w czubie. Wieczorem okazało się, że miałam falstart na czarnej fladze – czyli BFD. Z każdym kolejnym startem wiatr słabł, a Mikołaje pływały w strugach deszczu. Udało się przeprowadzić trzy wyścigi w juniorach i dwa w kadetach. Jakież było nasze zdziwienie, gdy następnego dnia okazało się, że i kadeci mieli trzeci bieg. Puścili ostatni start bez zawodnikó...
by: Lidia Bochan o 19:33 |
1463 wyświetleń |
czytaj więcej