Apetyt był większy
Czas podsumować tegoroczny XXX Lake Garda Meeting. Polacy wypadli… poniżej oczekiwań.
Ze względu na ilość startujących (dla przypomnienia 805 w juniorach) ostatniego dnia wyścigów podzielono nas na 5 grup: złotą (162 zawodników), srebrną (162), brązową (161), szmaragdową (161) i perłową(159). W najbardziej pożądanej grupie znalazło się tylko pięciu Polaków. Ostatecznie sklasyfikowani zostaliśmy na następujących pozycjach:
54 Buksak Szymon, YKP Gdynia
82 Bochan Lidia, Baza Mragowo
106 Trejter Joanna, Jacht Klub Wielkopolski
122 Daniszewska Magda, UKS MOS Elk
155 Melzacka Aleksandra, YKP Gdynia
W zasadzie możemy być z siebie dumni, ale pewien niesmak pozostaje. Liczyliśmy na więcej…
Pływam już trochę na optymiście, ale te regaty zaskoczyły mnie pod paroma względami.
Po pierwsze prestart
Jest głównie po to by zachować porządek na starcie i żeby inne grupy nie przeszkadzały płynącym wyścig. Gdyby ktoś nie rozumiał (tak jak moja mama) to – mamy 2 linie startu. Zaczynamy od pierwszej, tzw. prestartu. Gdy na maszt komisji wjeżdża pomarańczowa flaga, słychać 5 sygnałów, podnoszona jest flaga grupy. Wtedy na prestarcie znajduje się tylko grupa której kolor wisi na maszcie. Pomiędzy liniami startu nie może znajdować się żadna łódka, ponieważ zostanie ukarana DNE i 30pkt. Gdy flaga grupy zejdzie w dół, łódki zmierzają na start. Sygnał przygotowawczy (5 minut do startu) nie może być puszczony wcześniej niż 2minuty po opuszczeniu flagi grupy. Grupa startuje, a na prestart zapraszana jest kolejna i tak w kółko.
Kolejne starty i falstarty
Trenerzy uprzedzali nas, że będzie ciężko. Na początku za bardzo tego nie odczuwałam. Startowałam spokojnie z „pierwszej linii”, chociaż i tak wszyscy byli poniżej. Dopiero w finałowych wyścigach zrozumiałam co mieli na myśli. Na linii startu naprawdę toczyła się zacięta walka. Wszyscy pchali się do przodu, a motorówki komisji sędziowskiej spychał nas niżej robiąc fale i zalewając łódki. Odwoływano wyścigi i robiono tzw. „generały”. Dopiero po dyskwalifikacji sporej grupy zawodników (BFD) towarzystwo w miarę się uspokoiło i po nieudanych próbach nareszcie puszczono wyścig.
Grupy
Podział zawodników na grupy jest inny niż w Polsce, gdzie będąc przydzielonym do określonego koloru, w każdym wyścigu startuje się z inną grupą. Na Gardzie, gdy rano przydzielono mnie do określonego koloru, to cały dzień ścigałam się z tymi samymi zawodnikami. Kolejne dni i kolejne przydziały do grup – w moim przypadku o dziwo zawsze w czerwonym kolorze. Grupy startowały w stałej kolejności, a wyścigi przebiegały bardzo sprawnie jak na taką ilość osób. Z tego co słyszałam ten system regat ma zostać wprowadzony w Polsce.
Jeśli chodzi o mnie, to osiągnęłam swój plan minimum – znalazłam się w pierwszej setce zawodników. Czuję jednak, że stać mnie na więcej. Na pewno muszę poprawić pracę na fali – jestem w końcu żeglarzem jeziorowym
Zachęcam do analizy wyników: Juniores
Cadetti
24 POL 982 Malinowski Piotr, Male, Mos Ssw Ilawa
39 POL 1193 Abramowicz Pawel, Male, Mos Ssw Ilawa
70 POL 1522 Dzik Barbara, Female, Ykp Gdynia
Zestawienie pozycji polskich zawodników
XXX Meeting Garda Optimist 2012 – Manewry wśród tysiąca łódek
Więcej zdjęć na stronie organizatora regat.
Fajna relacja!!